WWE CROWN JEWEL – ZAPOWIEDŹ

Już tylko kilka godzin dzieli Nas od kolejnego live eventu w Arabii Saudyjskiej! Po bardzo udanym Greatest Royal Rumble przyszedł czas na Crown Jewel, na którym na pewno również nie zabraknie emocji. Gala rozpocznie się już dziś o 17:00. Możecie ją obejrzeć za darmo oraz w najwyższej jakości w Naszej zakładce transmisjami.

Nie obyło się bez komplikacji, ponieważ wielu zawodników odmówiło udziału w tym wydarzeniu. Powodem jest napięta sytuacja na linii USA – Arabia Saudyjska, spowodowana zabójstwem przez Saudyjczyków amerykańskiego dziennikarza. Głównymi gwiazdami, które były zapowiedziane, a nie wystąpią są John Cena i Daniel Bryan. Mówi się również o Kurcie Angle, jednakże są to jedynie plotki.
Przejdźmy już do samej karty!

KICK OFF 

Singles Match for United States Championship
Shinsuke Nakamura (c) vs. Rusev 

Walka, która do karty została dodana spontanicznie i jest chyba tylko po to, by rozgrzać fanów przed głównym show. Dwójka Nakamura – Rusev gwarantuje solidne starcie w dość dobrym tempie.
Feudu tutaj praktycznie nie było, gdyż tak jak wspomniałem – walka została ustalona i ogłoszona spontanicznie. Nie ma co się tutaj rozpisywać. Nakamura powinien zachować tytuł. Run Nakamury z pasem nie jest wprawdzie zbyt ciekawy, ale zabranie Mu tytułu w przypadkowej walce byłoby nie na miejscu. Spodziewam się tutaj ingerencji Aidena Englisha, co przyczyni się do porażki Ruseva.

Mój typ: Shinsuke Nakamura

MAIN SHOW

Tag Team Match for SmackDown LIVE Tag Team Championship
The Bar (c) vs. The New Day

Nic nie wskazywało na to, że The Bar mają jakiekolwiek szanse na zdobycie tytułów. #1000 odcinek SmackDown okazał się jednak zaskakujący – Sheamus i Cesaro ponownie zostali mistrzami tag teamowymi, dzięki sporej ingerencji Big Showa. “Największy atleta świata” pomógł irlandzko -szwajcarskiej parze wygrać i przez kolejne tygodnie rywalizacja na linii The Bar & Big Show – The New Day ciągle narastała. Swoje apogeum osiągnie właśnie na Crown Jewel.
Warto się teraz zastanowić, kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko. Nie sądzę, by The Bar mieli tak krótki reign z pasami. Owszem, zdarzały się rywalizacje takie jak New Day z The Usos, gdzie pasy pasy zmieniały właścicieli praktycznie co galę, jednak w tym przypadku postawię na obecnych mistrzów po solidnej walce.

Mój typ: The Bar

Eight-Man World Cup Tournament

Najpierw przedstawię Wam krótko historię, w jaki sposób dany zawodnik dostał się do turnieju.

Tuż po Super Show-Down Jeff Hardy zmierzył się z Samoa Joe, który doznał kontuzji w walce z AJ Stylesem o WWE Championship. Walka zakończyła się w dość dziwny sposób – Samoa Joe nie był w stanie dalej walczyć z powodu ogromnego bólu (storyline).

Na Raw odbył się Battle Royal z udziałem Barona Corbina i kilku jobberów, który miał wyłonić kolejnego członka czerwonej tygodniówki w owym turnieju. Ku zdziwieniu wszystkich, wrestlerem w złotym stroju okazał się być Kurt Angle, który rozprawił się z Corbinem i tym samym wywalczył sobie miejsce w Arabii Saudyjskiej.

Randy Orton miał znacznie trudniejszą przeprawę niż Kurt Angle, ponieważ przyszło Mu się zmierzyć z powracającym Big Showem. Nie była to łatwa walka dla “Vipera”, jednak ostatecznie pokonał olbrzyma, dzięki czemu kontynuuje zwycięską passę.

Intercontinental Champion Seth Rollins zdobył miejsce w turnieju, pokonując po świetnej walce Drew McIntyre’a.

Mniej szczęścia miał Jego ówczesny “brat” z The Shield – Dean Ambrose. Przegrał On bowiem z Dolphem Zigglerem i to właśnie “The Show Off” wystąpi w Arabii Saudyjskiej.

Dość niespodziewanie do tournamentu zawitał Bobby Lashely. Kiedy okazało się, że John Cena odmówił występu na Crown Jewel, WWE zdecydowało się postawić właśnie na Lashleya. Miejsce zdobył… przegrywając z Finnem Balorem, jednakże brutalnie zaatakował Irlandczyka po walce, za co Baron Corbin nagrodził Go występem na Crown Jewel.

Mizowi w zwycięstwie nad Rusevem w starciu kwalifikacyjnym pomógł Aiden English. Miz więc jak zwykle sprytem dostał się do turnieju.

Kolejnym powracającym zawodnikiem, a zarazem ostatnim jest Rey Mysterio. Luchador rozprawił się z US Championem Shinsuke Nakamurą po naprawdę solidnym starciu.

Przyjrzyjmy się teraz drabince turnieju:

Mógłbym tu skupić się na każdym starciu po kolei, ale zanudziłbym Was, a i zapowiedź byłaby po prostu zbyt długa. Pójdę więc drogą eliminacji.
Pierwszym zawodnikiem, którego skreślę, jest Randy Orton. Teraz pewnie wiele osób się zaśmiało, ponieważ Randy jest faworytem, jednak nie sądzę, by WWE dało przegrać powracającemu Rey’owi już w pierwszej rundzie.
Kolejnym odrzuconym przeze mnie zawodnikiem, jest Dolph Ziggler. Dolph od dłuższego czasu balansuje między zwycięstwami, a porażkami, więc wątpię, by na Crown Jewel w końcu się przełamał.
Dużych szans nie daję również Mizowi. z Jeffem Hardym na pewno stworzą niezłe widowisko, jednakże to “The Charismatic Enigma” według mnie wygra ten pojedynek.
Waham się między Bobbym Lashleyem, a Sethem Rollinsem, jednak wydaje mi się, że szybciej odpadnie Lashley. Nie ma co się rozpisywać – Lio Rush będzie próbował interweniować, ale nic to nie da.
Odrzuciłbym również Kurta Angle. Owszem – jest wielką gwiazdą i Jego zwycięstwo ucieszyłoby szejków, lecz umówmy się – jest już praktycznie wrestlingowym emerytem i nie powinien zabierać tego trofeum innym zawodnikom. Jest jednak jeden fakt przemawiającym za Kurtem… Dean Ambrose, który może skutecznie popsuć plany Rollinsowi, dlatego to właśnie Setha odrzucam.
Nie rozpisując się więcej: nie uważam, by WWE koniecznie decydowało się na starcie face vs. heel w finale.  Moim zdaniem finałowa dwójka to Kurt Angle i Rey Mysterio, gdzie zwycięsko wyjdzie Meksykanin.

Mój typ: Rey Mysterio

Singles Match for WWE Championship
AJ Styles (c) vs. Samoa Joe

Jeszcze do niedawna wszyscy myśleliśmy, że dostaniemy długo wyczekiwane starcie Daniela Bryana z AJ Stylesem. Niestety prawda okazała się brutalna – Bryan odmówił przylotu do Arabii Saudyjskiej i zmierzył się z AJ’em na ostatnim SmackDown. Po walce Samoa Joe zaingerował w całe zamieszanie, gwarantując sobie prawdopodobnie ostatniego title shota. Dla Stylesa może nie być już rywala, więc sądzę, że ten przypadkowy title shot przyniesie Joe upragniony tytuł. Wiem, że patrząc obiektywnie Joe nie ma większych szans, lecz zaryzykuję i mój głos oddam właśnie na Samoańskiego zapaśnika, który przecież wreszcie musi zdobyć pas. Jak nie teraz, to nigdy.

Mój typ: Samoa Joe

Tag Team Match
The Brothers of Destruction vs. D-Generation X

Ech… najchętniej pominąłbym to starcie w ramach protestu. Jak można dla pieniędzy popsuć tak wspaniałe zakończenie kariery Shawna Michaelsa? Nie wiem co oficjele i sam Michaels mają w głowie, ale chyba byli po federacyjnej libacji, kiedy wpadli na ten pomysł. Niemniej jednak przejdźmy do samego feudu…
Zaczęło się od ogłoszenia walki Triple H vs. The Undertaker na Super Show – Down w Australii. Feud na linii HHH – Undertaker trwał w najlepsze, ale oczywiście  jak zwykle musiał wtrącić się Shawn Michaels. Wówczas “Deadman” ogłosił, że skoro HBK będzie w narożniku swojego przyjaciela, to w Jego narożniku znajdzie się Kane. Podczas promo na Raw, Michaels zagroził Kane’owi, że jeżeli spróbuje zainterweniować w pojedynek, to wykona Mu Sweet Chin Music. Na reakcję “Big Red Machine” nie trzeba było długo czekać – Kane pojawił się za plecami Shawna, po czym wykonał Mu Chokeslam. Wówczas w ringu zjawił się również Undertaker. Triple H zareagował dość szybko i przybiegł na pomoc przyjacielowi, jednak otrzymał Tombstone Piledriver od przyszłego rywala.
Punktem kulminacyjnym były już same wydarzenia w Australii. Podczas starcia w Australii głównie Shawn Michaels próbował ingerować w walkę, więc Kane nie pozostawał dłużny. Ostatecznie HHH wyszedł ze starcia zwycięsko, lecz po walce obaj członkowie DX otrzymali Tombstone Piledriver.
Później obie frakcje próbowały zdobyć przewagę psychologiczną, kierując a miarę solidne proma. Na ostatnim Raw byliśmy świadkami sprytu DX. Triple H odwrócił uwagę Kane’a oraz Undertakera. Pierwszy wyszedł z ringu, a wtedy Shawn Michaels wymierzył dość ładny Sweet Chin Music Undertakerowi. Na koniec Undertaker szybko wstał i pokazał charakterystyczny znak podcięcia gardła oponentom.

Kto może wygrać na Crown Jewel? Teoretycznie oba tag teamy. Swoją drogą – jakimi “geniuszami” są członkowie Creative Teamu, skoro dają pierwsze w historii starcie DX z TBoD w 2018 roku? Szkoda gadać… Wróćmy do rezultatu: nie widzę innej opcji niż zwycięstwo Kane’a i Undertakera. Nawet jeśli Shawn wraca na dłuższy okres czasu, to nie sądzę, by ta wygrana była Mu w czymś potrzebna, Triple H’owi tym bardziej. “Braciom” w sumie też, ale tutaj kłania się zasada tygodniówek oraz fenomen Undertakera. Każdy w Arabii Saudyjskiej chce zobaczyć wygrywającego Undertakera, który raczej nie przegra na dwóch tak wielkich live eventach z rzędu.

Mój typ: The Brothers of Destruction

Singles Match for the vacant Universal Championship
Braun Strowman vs. Brock Lesnar /w Paul Heyman

Oprócz ośmioosobowego turnieju, zdecydowanie najcięższa walka do wytypowania. Z jednej strony mamy Strowmana, który czeka na tytuł już bardzo długo, a z drugiej Lesnara, który już wiele razy miał odchodzić z WWE, a jednak zostawał i trzymał tytuł Universal.
Ciężko tu też mówić o jakimkolwiek feudzie. To bardziej Strowman prowadził rywalizację z Romanem Reignsem, a Lesnar trzymał się z tyłu, jednak wobec przykrej informacji o białaczce Romana, zarówno Paul Heyman, jak i Brock Lesnar zaczęli pojawiać się w WWE TV, co dało o sobie znać na ostatnim Raw, kiedy Lesnar zaaplikował F-5 Strowmanowi.
Czy to jest czas Strowmana? Z pewnością tak, więc postawię na Niego. Liczę jednak na to, że zbyt długo nie potrzyma tytułu. Na horyzoncie widnieje już Drew McIntyre, który puka już nie tylko drzwiami, ale też oknami, by dostać Universal Championship. Wiemy doskonale, że Strowman ma na pieńku ze Szkotem, więc Ich przyszła rywalizacja o najważniejszy tytuł czerwonego brandu wydaje się jak najbardziej realistyczna.

Mój typ: Braun Strowman

Zostaw komentarz